SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Papież po raz pierwszy w historii gościem talk-show

Po raz pierwszy w historii papież wziął udział w telewizyjnym talk-show. Był to popularny program w RAI 3 "Che tempo che fa". Jego prowadzący Fabio Fazio nazwał to "epokowym wydarzeniem".

Papież Franciszek powiedział w telewizji RAI w niedzielę, że "wojna jest przeciwieństwem stworzenia", jego zaprzeczeniem. "To machina destrukcji" - podkreślił. Stwierdził również: "W powszechnym wyobrażeniu to, co się liczy to wojna, sprzedaż broni", "myśli się o wojnach".

Podczas godzinnej rozmowy papież siedząc w salonie swego mieszkania w Watykanie oświadczył, że gdyby przez rok nie produkowano broni, można by zapewnić jedzenie i edukację na całym świecie. "Na świecie wojna jest na pierwszym miejscu", "myśli się o wojnach"; o "wojnie ideologicznej, wojnie o władze, handlowej" - stwierdził.

Zobacz: Papież: dziennikarstwo to misja tłumaczenia świata

"Nie jestem mistrzem w unoszeniu ciężarów rzeczy"

Zapytany, jak udaje mu się znieść ciężar cierpienia, które widzi i o którym słyszy odparł: "Jeśli widzi się tyle ludzi znoszących tyle złych rzeczy w życiu codziennym, trudności rodzinne, ekonomiczne, rodziców, którym nie wystarcza pensja, co pogorszyła jeszcze pandemia, nie byłbym uczciwy, gdybym powiedział, że ja wiele znoszę".

"Nie jestem mistrzem w unoszeniu ciężarów rzeczy" - wyjaśnił Franciszek. Jak dodał, znosi to tak, jak większość ludzi.

Mówiąc o migracji papież powiedział, że potrzebna jest wspólna polityka migracyjna UE. Unia, jak dodał, "musi znaleźć porozumienie unikając, by obowiązek ten spadał tylko na niektóre kraje takie, jak Włochy i Hiszpania".

"To, że Morze Śródziemne jest dzisiaj największym cmentarzyskiem w Europie skłania do myślenia" - ocenił.

"Jest psychologia, która nas zamyka" - mówił papież o pokusie odwracania wzroku w obliczu tragedii. Nie wystarczy patrzeć, trzeba dotknąć i poczuć" - dodał wskazując, że dotyk to wzięcie na siebie troski o drugą osobę.

Zobacz: Papież: nie ma dobrego dziennikarstwa bez zdolności wysłuchania

Papież zaniepokojony liczbą samobójstw młodzieży i stanem planety

Franciszek mówił, że często pyta swych rozmówców o to, czy gdy dają komuś jałmużnę, dotykają jego ręki.

Odpowiadając na pytanie o agresję w życiu społecznym, zwrócił uwagę na wzrost liczby samobójstw wśród młodzieży. Wskazał na zjawisko nękania w szkole. "To ukryta agresja, to problem społeczny" - zauważył.

To wszystko, ocenił papież, "zaczyna się od języka", od obmawiania innych. "Jeśli masz coś przeciwko komuś albo to zachowaj dla siebie, albo lepiej powiedz mu to w twarz" - zauważył.

Jako największe zło Kościoła wymienił "duchową światowość", gdyż jego zdaniem rodzi ona klerykalizm. "To coś złego, to perwersja, która prowadzi do sztywnych ideologicznie stanowisk" - zauważył. Wtedy "ideologia zajmuje miejsce Ewangelii" - ostrzegł.

Franciszek apelował o troskę o "Matkę Ziemię". Poruszył kwestię plastiku wyrzucanego do morza. "Wyrzucanie plastiku do morza to przestępstwo, zabija Ziemię, musimy chronić bioróżnorodność, musimy zatroszczyć się o stworzenie" - oświadczył.

Przytoczył słowa piosenki: "Tato, dlaczego rzeka już nie śpiewa? Bo już, mój synu, rzeki nie ma".

Franciszek wyznał, że zawsze pyta rodziców, czy bawią się ze swoimi dziećmi. Podkreślił, że zawsze potrzebna jest "bliskość" rodziców i dziećmi. "Rodzice muszą być, że tak to ujmę, wspólnikami dzieci" - wyjaśnił.

Zobacz: Papież apeluje do mediów o odpowiedzialność i demaskowanie fake newsów

Prawem człowieka przebaczenie

Wyraził przekonanie, że prawem człowieka jest to, by mu przebaczono.

"Bóg stworzył nas dobrymi, ale wolnymi. Wolność pozwala nam robić wiele dobrego, ale także wiele złego. Jesteśmy wolni i jesteśmy panami naszych decyzji, także błędnych. Zdolność do tego, by otrzymać przebaczenie jest prawem człowieka, wszyscy mamy prawo do tego, by nam przebaczono, jeśli poprosimy o to" - mówił Franciszek w telewizji.

Dodał: "Zapomnieliśmy o tym, że kto prosi o przebaczenie ma prawo do tego, by mu przebaczono. Jeśli ktoś ma dług wobec społeczeństwa, trzeba zapłacić, ale wraz z przebaczeniem".

Pytany o to, jakiej słucha muzyki, Franciszek odparł, że bardzo lubi klasyczną i tango.

Papież wyznał, że ma przyjaciół; niewielu, ale prawdziwych i takich, których zna długo. Zaznaczył, że bardzo potrzebuje relacji z ludźmi i dlatego zamieszkał w Domu świętej Marty, a nie w apartamencie w Pałacu Apostolskim.

"Papieże, którzy tam wcześniej mieszkali są święci" - powiedział. "Ja nie jestem święty" - dodał.

Franciszek podkreślił też, że "poczucie humoru to lekarstwo".

Dołącz do dyskusji: Papież po raz pierwszy w historii gościem talk-show

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Luka
uwielbiam tego człowieka.
0 0
odpowiedź
User
Paweł
nie wiem jakim jest papieżem bo sie na tym nie znam ale jest spoko człowiekiem.
0 0
odpowiedź
User
Gość X
No i proszę.
Papież otwarty na wszystkich, już prawie 9 lat sprawuje pontyfikat, a tu nadal zaskakuje.
85 lat. Mało kto wie, że w młodości dostał dyplom chemika.
0 0
odpowiedź