Użytkownicy serwisów streamingowych planują anulować subskrypcje. Powodem koszty
Użytkownicy coraz rozważniej podchodzą do wydatków ponoszonych na serwisy streamingowe – pokazują wyniki nowego raportu EY. Aż 43 proc. badanych gotowych jest zaakceptować reklamy, jeśli wiązałoby się to z niższym abonamentem. Prawie co trzeci ankietowany anulował przynajmniej jedną z posiadanych subskrypcji, lub planuje to zrobić w najbliższej przyszłości.
Jak wynika z badania EY „Decoding the digital home” odsetek osób deklarujących, że wybierane przez nich platformy oferują odpowiedni stosunek jakości do ceny spadł z 55 proc. do 50 proc.
W efekcie, chociaż przy wyborze platformy zaufanie do marki pozostaje ważne dla 41 proc. konsumentów, równocześnie już 72 proc. ankietowanych oczekuje od dostawców usług cyfrowych gwarancji stałej ceny.
Zobacz: Apple TV+ planuje wielkie zakupy. Hollywoodzkie filmy przyciągną nowe subskrypcje?
Koszty powodem anulowania subskrypcji
W imię ścięcia kosztów, odbiorcy usług cyfrowych są gotowi na kompromisy. 43 proc. konsumentów dopuszcza możliwość wyświetlania reklam przez platformy streamingowe w zamian za obniżkę wysokości abonamentu.
„Może to wynikać z chęci utrzymania przez nich aktualnej liczby subskrypcji, pomimo rosnących kosztów usług” – wyjaśniono w komunikacie.
W opisie badania EY wskazano, że koszty usług VoD stale rosną - w ciągu dekady się podwoiły, a w przypadku niektórych platform wzrosły one aż o 40 proc. tylko w ciągu ostatniego roku.
W efekcie 29 proc. konsumentów już anulowało lub za chwilę zrezygnuje z przynajmniej jednej z platform streamingowych. W zdecydowanej większości będzie to związane z koniecznością wprowadzenia oszczędności do domowych budżetów (44 proc.) niż z mniejszą ilością czasu poświęcanego na oglądanie (17 proc.).
Zobacz: Nowa platforma telewizyjna od Orange. Czy ruszy też w Polsce?
Nowe nawyki konsumentów związane z subskrypcjami
Co trzeci użytkownik odnowił w przeszłości subskrypcję w przypadku jednej bądź więcej usług.
- Łatwość w anulowaniu subskrypcji i resubskrybowaniu wykształciła wiele nowych zjawisk konsumenckich. W przypadku platform wideo konsumenci często wykupują oni dostęp na krótki czas i możliwie szybko oglądają wszystkie materiały, którymi są zainteresowani. Równocześnie same platformy podejmują działania mające na celu zabezpieczenie swoich przychodów, jak chociażby ograniczenie we współdzieleniu kont – mówi Mateusz Mazur, partner EY, lider obszaru inżynierii cyfrowej.
W ocenie eksperta, fragmentacja rynku usług cyfrowych na żądanie wymusza posiadanie wielu subskrypcji - aż 48 proc. badanych przez EY uważa, że płaci za dużo za treści, których nawet nie ogląda.
- Można się więc spodziewać, że gwałtowny wzrost kosztów, który można zauważyć wśród prawie wszystkich platform streamingowych, nasili starania konsumentów w poszukiwaniu najbardziej ekonomicznej opcji – mówi Mateusz Mazur.
Zobacz: Trzy serwisy streamingowe w jednym pakiecie. Nowa oferta
Co zrobi z treściami AI
Obawy wiążą się nie tylko z kosztami, ale i wykorzystaniem nowych technologii. 40 proc. ankietowanych boi się szkodliwości nadmiernego korzystania z usług online. Duże obawy wiążą się tu z rozwojem AI - ponad połowa (56 proc.) obawia się, że narzędzia bazujące na sztucznej inteligencji obniżą poziom rzetelności publikowanych materiałów. Jeszcze więcej, bo 62 proc. badanych, boi się, że niektóre podmioty mogą wykorzystywać AI do tworzenia szkodliwych treści w internecie.
Ponad połowa (55 proc.) konsumentów jest przekonanych, że rząd oraz regulatorzy rynku powinni zwiększyć intensywność działań mających na celu zapobieganie wykorzystywaniu AI w szkodliwy sposób - podkreślono.
Coroczne badanie EY Badanie "Decoding the digital home" zostało zrealizowane w lipcu i sierpniu. Najnowsza edycja opiera się na ankiecie internetowej przeprowadzonej na zlecenie EY wśród 20 tys. gospodarstw domowych w Kanadzie, Francji, Niemczech, Włoszech, Korei Południowej, Hiszpanii, Szwecji, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych.
Dołącz do dyskusji: Użytkownicy serwisów streamingowych planują anulować subskrypcje. Powodem koszty
Mamy coś w rodzaju zmowy cenowej, gdzie inni gracze skopiowali model Netflixa (4K za słoną dopłatą...a kiedyś było u konkurencji w standardzie... do tego zmuszanie za przepłacanie za niepotrzebne dodatkowe równoległe dostępy... dlaczego singiel z ekranem 4K ma opłacać 4 jednoczesne dostępy???)