Najbliższe dni przyniosą zwiększony ruch na cmentarzach i w ich pobliżu. To rodzi wiele problemów. Do ich rozwiązywania w coraz większym stopniu wykorzystuje się nowoczesne technologie.
W wielu miejscach udało się zlikwidować lub przynajmniej zmniejszyć nasilenie zagrożeń instalując w pobliżu cmentarzy monitoring wizyjny. Jego podstawową funkcją pozostaje prewencja – widok kamery i świadomość, że jest się nagrywanym skutecznie ogranicza liczbę wykroczeń.
- W zależności od zlecenia, montowane przez nas systemy kamer rejestrują widok ogólny na cmentarz, a także poszczególne alejki, czy nawet wybrane pomniki – mówi Sławomir Wojtacki z firmy Sprint zajmującej się monitoringiem miejskim, która wykonywała zlecenia zabezpieczania wizyjnego już na kilku cmentarzach – Zdarza się również, że kamery śledzą wydarzenia na drogach dojazdowych do cmentarza.
Jest to zarówno monitoring aktywny – operator obserwuje nagrywany obraz, jak i pasywny polegający na zapisie obrazu na dysk 24 godziny na dobę. Szczególnie ten pierwszy umożliwia szybką reakcję i zwiększa bezpieczeństwo. Zarejestrowane zdarzenia są też często wykorzystywane jako materiał dowodowy. Jeden cmentarz zazwyczaj monitoruje kilka kamer.
Wyjątkowemu nadzorowi poddawane są cmentarze-symbole, miejsca spoczynku żołnierzy, ofiar Holocaustu, zbiorowe mogiły. Specjalne systemy monitoringu działają w Warszawie na Cmentarzu Żołnierzy Radzieckich, czy w Łodzi na Cmentarzu Żydowskim, w Parku Ocalałych (Mogiła Żydowska).
- Są to kamery funkcjonujące w ramach miejskich systemów monitoringu. Potrzeba ich wybudowania bierze się zazwyczaj z chęci ochrony miejsc pamięci szczególnie narażonych na akty wandalizmu, które mogą mieć później poważne konsekwencje dyplomatyczne - dodaje Sławomir Wojtacki ze Sprint S.A.
Eksperci przewidują wzrost zainteresowania tego typu rozwiązaniami. Koszt montażu kamer jest z pewnością znacznie niższy niż waga skandalu międzynarodowego. Nie tak dawno mieli okazję przekonać się o tym mieszkańcy Jedwabnego, gdzie obraźliwe napisy wymalowane w nocy pokazywały telewizje na całym świecie. Kompletny system miejskiego monitoringu nadzorujący także cmentarze to koszt rozpoczynający się od kilkuset tysięcy złotych.