Okres przedświąteczny to czas, kiedy szczególnie chętnie pomagamy biednym i potrzebującym. Szkolne koło wolontariatu w Zespole Szkół Społecznych STO przy ul. Fabrycznej powstało w ubiegłym roku, jednak to teraz w pełni rozwija swoją działalność.
- To zasługa najaktywniejszych wolontariuszy z liceum, którzy pod okiem dwóch nauczycielek i szkolnego pedagoga poświęcając swój wolny czas, siły i zdolności dla dobra innych – mówi dyrektor szkoły Ewa Drozdowska. Uczniowie i rada pedagogiczna zaangażowali się m.in. w ogólnopolską akcję pomocy ubogim rodzinom Szlachetna Paczka. Do 10 grudnia będą zbierali najpotrzebniejsze artykuły i sami przygotują paczki. Wcześniej dwie wolontariuszki SLO – Julia Kozłowska i Paulina Zawada – odwiedzały ubogie rodziny i pytały o ich potrzeby, by pomoc była celowa i skuteczna.
Na długiej liście działań szkolnych wolontariuszy jest też Gwiazdkowa Niespodzianka, akcja Kościoła Baptystów, polegająca na przygotowaniu małej paczki dla wybranych dzieci oraz akcja pomocy pacjentom DSK.
- W wybrane soboty miesiąca organizujemy chorym dzieciom czas wolny – a więc zajęcia plastyczne, gry i zabawy – opowiada Michalina Zadykowicz, licealistka.
Entuzjazm wolontariuszy udziela się coraz większej grupie młodzieży. Starsi ochotnicy szkolą adeptów z gimnazjum.
- Zaczęliśmy od podstaw, czyli wyjaśnienia idei wolontariatu – opowiada Wiktoria Matejko ze SLO. – w tym celu zorganizowaliśmy spotkanie informacyjne dla młodzieży obu szkół z wolontariuszami-absolwentami naszej szkoły.
– A potem rozdaliśmy ankiety- karty wolontariusza, w których zapytaliśmy kto, co chce lub może zrobić. Pomysły posypały się lawinowo – dodaje Piotr Filip Cichocki.
Ostatnio pierwszoklasiści z gimnazjum postanowili piec na przerwach gofry, a następnie oferować je za niewielką opłatą starszym kolegom i w ten sposób wspomóc zaprzyjaźnione schronisko dla zwierząt. Zebrali 420 zł.
Natomiast z okazji Dnia Wolontariusza uczniowie własnoręcznie przygotowali w domu ciasta, które sprzedadzą na szkolnym kiermaszu, a zebrane pieniądze przeznaczą na cele charytatywne.
Angażują się w to także nauczyciele, którzy aktywnie wspierają młodzież w ich staraniach, a często też podsuwają im pomysły i to nie tylko przy okazji świąt. Z inicjatywy szkolnego pedagoga – Grety Hapunik uczniowie ZSS STO zbierali pomoce naukowe i wysyłali je dzieciom z Rwandy. Uczestniczyli w akcji Góra Grosza.
- Ale pomagamy też naszym uczniom. W ramach Naukowego Szkolnego Koła Ratunkowego osoby, które nie radzą sobie z jakimś przedmiotem czy tematem, mogą liczyć na naukowe wsparcie kolegów. – dodaje Michalina Zadykowicz.
Bezinteresowna pomoc uczniów szkoły z Fabrycznej już czterokrotnie została nagrodzona w samorządowym konkursie dla nastolatków „Ośmiu Wspaniałych”. Wolontariusze nie spoczywają jednak na laurach.
- Działalność koła jest nastawiona na rozwój – mówią jego opiekunki, Ewa Tyburczy i Beata Łodyga. – Każdy uczeń może wnieść swoimi pomysłami coś nowego. Są kreatywni i pełni entuzjazmu. Cieszą się, że mogą komuś pomóc, wywołać uśmiech na twarzy. To wręcz ich sposób na życie.
W tym roku obchodzimy Europejski Rok Wolontariatu. Jak wynika z ostatnich badań CBOS, dobroczynność w Polsce dopiero zaczyna przyjmować dojrzałą postać. Co piąty respondent (20%) przyznaje, że zdarzyło mu się w ciągu ostatniego roku pracować nieodpłatnie na rzecz społeczności, środowiska naturalnego lub miejscowości, w której mieszka. Cztery piąte ankietowanych (80%) zaangażowało się w działania indywidualne, podejmowane na własną rękę, a nieco ponad jedna czwarta (27%) udzielała się w jakichś organizacjach lub instytucjach.
http://erw2011.gov.pl/static/upload/komunikat-1.pdf