Wrocław nazywany jest miastem krasnali. Ich początki na Dolnym Śląsku sięgają 2005 roku. Wówczas sympatyczne skrzaty zamieszkiwały jedynie okolice Starego Miasta. Obecnie śmieszne i oryginalne rzeźby rozlokowane są niemal po całym mieście – na prywatnych posesjach czy terenach firm – i stanowią swoistą atrakcję dla tego regionu. W tej chwili jest ich już ponad 360, a przed świętami Bożego Narodzenia do krasnalowej ekipy dołączy jeszcze jeden – sztangista. To jednak nie koniec atrakcji w mieście – inny przedstawiciel tego gatunku poleci… w kosmos! Wszystko po to, aby wesprzeć WOŚP.
Rzeźby krasnali stały się integralną częścią przestrzeni miejskich. Pomysłodawcami i opiekunami nowych figurek bardzo często są firmy, które chętnie angażują się w lokalne inicjatywy. Do grupy wrocławskich zabawnych skrzatów dołączył właśnie Krasnal „Whirlpuś”, który powstał w ramach firmowego konkursu, skierowanego do pracowników zakładu z Dolnego Śląska. Zwycięską pracę przesłała pani Izabela Śliwowska i dzięki temu już przed Świętami będziemy mogli zobaczyć nową postać na wrocławskiej mapie. Zamieszka on przed wejściem do firmy, przy ul. Bora-Komorowskiego 6, skąd będzie witał pracowników, a także turystów chcących podczas pobytu we Wrocławiu obejrzeć nowo powstałe skrzaty. Jaka jest jego historia?
„Whirlpuś” to skrzat z długą i burzliwą historią, kulturysta, gawędziarz. Przed rokiem 1911 zwykł obserwować osoby harujące przy codziennych domowych czynnościach i zdecydował się uniknąć ich losu, wybierając pracę w kopalni złota. Po latach został zaproszony na obiad przez znajomych, mieszkających w luksusowym apartamencie wyposażonym w sprzęt Whirlpoola. Ze zdumieniem stwierdził, że w dobie rozwoju techniki prace domowe nie wymagają już większego wysiłku niż etat w kopalni przy ręcznym wydobywaniu złota kilofem. Stał się domatorem i wiedzie wygodne życie pod egidą firmy. Ponieważ w kopalni nabrał ogromnej siły fizycznej i wyrzeźbił figurę, na życie zarabia uprawiając kulturystykę. Paparazzim udało się szczęśliwym trafem wykonać zdjęcie podczas jednej z jego sesji treningowych. To daje nam lepsze wyobrażenie odnośnie wyglądu Skrzata – tłumaczy Izabela Śliwowska, twórczyni projektu krasnala
Krasnale to jedna z wizytówek Wrocławia. Cieszymy się, że możemy stać się częścią tej sympatycznej tradycji i dołączyć do grona twórców i opiekunów tych miłych skrzatów. Wygląd naszego Krasnala nie pozwala przejść obok niego obojętnie. Stoi niczym sztangista, po obu stronach zamiast ciężarków trzyma lodówkę i piekarnik, czym w humorystyczny sposób nawiązuje do działalności firmy. Jako Whirlpool zawsze chętnie angażowaliśmy się w lokalne, społeczne inicjatywy. Nasza firma to ludzie, którzy ją tworzą – właśnie dlatego staramy się dawać naszym pracownikom coś więcej, angażować ich i inspirować, stawać się częścią lokalnej społeczności. Jesteśmy dumni, że mamy swojego własnego Krasnala, który dołączył do szerokiej grupy zadomowionych już we Wrocławiu figurek – komentuje Fabio Pommella, Prezes Zarządu Whirlpool Company Polska
Krasnal poleci w kosmos dla WOŚP!
To jednak nie koniec atrakcji dla Wrocławia. W tym roku jeszcze jeden krasnal zasługuje na szczególną uwagę – w ramach akcji charytatywnej 12.12 o godz. 12:00 zostanie wysłany z budynku wrocławskiej Renomy w lot w kosmos! Cel misji – wsparcie dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Akcja została także objęta patronatem prezydenta Wrocławia – Pana Jacka Sutryka. Partnerem wydarzenia została również firma Whirlpool.
Krasnal Niepodległy to niezwykle doświadczony Krasnonauta! Odbył już wiele lotów, a swoją pierwszą misję w kosmos 31 grudnia 2017 w Noc Sylwestrową pamięta szczególnie dobrze. To był jego pierwszy lot z misją. To on – Krasnal Niepodległy był pierwszym, który złożył życzenia Polsce z okazji 100-lecia Niepodległości w sekundę po północy! Stąd też przyjął sobie nazwisko Niepodległy. I jak to mówią – reszta to już historia. W tym roku Krasnal powraca, by znów swoją odwagą i kolejnym lotem zrobić coś dobrego. 12 grudnia 2020 roku o godzinie 12:00 Krasnal Niepodległy wyniesie w kosmos unikatowe “SERCE DO NIEBA” – specjalnie na ten cel wykonane. Będzie to serce z naszym układem słonecznym, w którym Słońce jest zrobione z małego kawałka polskiego bursztynu, a Ziemia jest małym brylantem! Serce to stanie się przedmiotem aukcji podczas tegorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – komentuje Waldemar Płusa, inicjator akcji, twórca „Krasnala Niepodległego”.
To dla nas zaszczyt, że możemy być partnerem tego wydarzenia. Mamy nadzieję, że podczas tegorocznych licytacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy znajdzie się wielu chętnych, którzy docenią wartość złotego serca, które wraz z Krasnalem Niepodległym odbyło podróż w kosmos i tym samym włączą się w pomoc WOŚP, które jak co roku ma szczytny cel – zakup sprzętu dla laryngologii, otolaryngologii i diagnostyki głowy – komentuje Zygmunt Łopalewski, Dyrektor ds. Komunikacji Korporacyjnej Whirlpool Company Polska.