Jedno z tych urządzeń to, prezentowany już na międzynarodowych targach w Essen – pierwszy w skali światowej, mobilny automat do wycinania otworów pod właz wejściowy. Opracowane przez dział badawczo-rozwojowy Promotechu urządzenie, mocowane jest za pomocą magnesów i może wycinać otwory na powierzchniach płaskich, np. w arkuszach blachy, a także – po odpowiedniej modyfikacji – w zbiornikach i rurach. Umożliwia też ukosowanie krawędzi oraz spawanie zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz obrabianego profilu.
- Ta technologia sprawdza się szczególnie przy budowie wież elektrowni wiatrowych, zwłaszcza przy montażu drzwi – mówi prezes Promotechu, Marek Siergiej. – Tym bardziej, że liczba tego typu elektrowni ma rosnąć, a ręczne wycinanie otworu oraz spawanie jest nie tylko czasochłonne, ale także mało precyzyjne. Dzięki automatyzacji tego procesu , będzie go można nie tylko trzykrotnie przyśpieszyć, ale także znacznie poprawić precyzję spawania.
Drugie urządzenie powstało przy współpracy z Instytutem Spawalnictwa w Gliwicach. To wózek spawalniczy nowej generacji, w którym zastosowano rozwiązanie konstrukcyjne, umożliwiające zamocowanie na nim różnych typów urządzeń spawalniczych. Dzięki temu może być stosowany przy pracach, w których ważna jest duża mobilność urządzenia i pozwoli uzyskać doskonałe efekty spawania w większości pozycji spawalniczych.
Obydwa urządzenia Promotechu nie tylko przyśpieszają i udoskonalają proces spawania, ale też poprawiają komfort pracy i zwiększają wydajność produkcji.
Aby zrealizować swój projekt Promotech musi rozbudować hale produkcyjne, a także kupić nowe maszyny i urządzenia potrzebne do produkcji. Na ten cel planuje przeznaczyć 8 mln zł, z czego połowę chce uzyskać z dotacji unijnych. Spółka stara się o wsparcie w ramach RPO (działanie: wzrost innowacyjności i wspieranie przedsiębiorczości w regionie).
Realizacja projektu pozwoli Promotechowi rozszerzyć asortyment i poprawić jakość swojej produkcji, wpłynie na wzrost sprzedaży, a – co za tym idzie – zwiększy konkurencyjność firmy na rynku krajowymi i międzynarodowym. Nowe urządzenia mają trafić na rynek polski, ale także na rynki światowe, m.in. do krajów Europy, Ameryki Północnej oraz Bliskiego Wschodu.
- Wsparcie bieżącej oferty nowym innowacyjnymi produktami wzmocni pozycję naszej spółki, pokazując potencjał technologiczny i produkcyjny przedsiębiorstwa. Ten potencjał plus wieloletnie doświadczenie w branży, poparte dobrą kondycją finansową spółki powodują, że Promotech będzie rozpoznawany na rynku krajowym i międzynarodowym jako rzetelny i dynamiczny partner – podkreśla autor projektu, Marcin Klimowicz.
Realizacji rozwojowych planów sprzyja bardzo dobra sytuacja ekonomiczna spółki. Sukcesywnie poprawiają się wyniki finansowe: rentowność produkcji za pierwsze sześć miesięcy tego roku przekroczyła 10 proc. Promotech osiągnął w ubiegłym roku 36 mln zł przychodu (wzrost o 32 proc. w stosunku do kryzysowego roku 2009). Równie optymistycznie zapowiada się ten rok. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy spółka osiągnęła blisko 21 760 tys. zł przychodu, a na koniec roku – wg szacunków zarządu – ma to być 45 mln zł (25 proc. wzrostu w stosunku do 2010). Firma sukcesywnie zwiększa zatrudnienie (o kilka osób miesięcznie) – obecnie zatrudnia ok. 200 osób. Poprawia się też sytuacja finansowa pracowników – w tym półroczu przewidziana jest kolejna, druga już w 2011 r. podwyżka, uzależniona od wyników pracy.