Nowa oprawa TVP1 i TVP2: estetyczna, ale nie wnosi nic nowego

We wrześniu na stałe wprowadzono nowe oprawy antenowe dla TVP1 i TVP2 . W czerwcu zmieniła się już oprawa TVP Sport.

Telewizja Polska podkreśla, że nowe oprawy TVP1 i TVP2 łączą minimalizm w formie i maksymalizm w treści oraz nowoczesność z tradycją.

- W efekcie mają wyeksponować bogatą ofertę programową anten, podkreślając ich indywidualny charakter. Grafika wpisuje się w trend, zgodnie z którymi mniej znaczy więcej - stwierdzono w komunikacie nadawcy.

Poprzednie oprawy TVP1 i TVP2 przez 6 lat

Dotychczasowe logotypy TVP1 i TVP2 wprowadzono w 2003 roku, wraz z nową identyfikacją wizualną całej Telewizji Polskiej. Nieznacznie zmodyfikowano je w 2011 roku. Natomiast logo TVP Sport funkcjonuje w takiej samej wersji od startu kanału w 2006 roku.

W 2015 roku pojawiły się nowe oprawy antenowe dwóch głównych kanałów Telewizji Polskiej. Wiosną Dwójka wprowadziła identyfikację antenową i spot z hasłem „Zawsze pod wrażeniem”, natomiast jesienią w TVP1 zadebiutowała oprawa oparta na motywach rombów i trójkątów.

To wymagało zmiany

-  Nie ma co mówić - dotychczasowa identyfikacja kanałów TVP była anachroniczna i wymagała zmiany. Z komunikatu TVP możemy się dowiedzieć, że nowa grafika ma wpisywać się w trend, zgodnie z którym mniej znaczy więcej. I ewidentnie tak jest, bo nowe, oszczędne w formie oznaczenia są jak najbardziej aktualne i z pewnością sprzyjają budowaniu nowoczesnej marki. TVP twierdzi również, że nowa oprawa ma wyeksponować bogatą ofertę programową anten, ale tutaj byłbym ostrożny. Ostatecznie, nowe grafiki to odświeżenie, za którym nie idą żadne istotne zmiany w ramówce czy wartościach stacji - komentuje dla Wirtualnemedia.pl Marek Gonsior niezależny konsultant i doradca marki.

W rozmowie z Wirtualnemedia.pl zwraca uwagę, że równolegle zmiany identyfikacji dokonuje Grupa Polsat, która robi to na szerszą skalę, bo logo zmienia również Plus.

- Za zmianami w Polsacie stoi po pierwsze historia o uspójnieniu i ofercie, po drugie masowa komunikacja. Z tej perspektywy odświeżenie w TVP może przejść niemalże niezauważone, w szczególności, że profil demograficzny widzów podpowiada, że grupa oglądająca tę stację może być mniej wyczulona na niuanse estetyczne - zaznacza nasz rozmówca.

Lifting zamiast porządnej zmiany

Filip Iwański, CEO agencji Imagine wprowadzone zmiany w oprawie kanałów TVP ocenia pozytywnie.  - Uwolnienie typografii z kwadratów uczytelniło znak graficzny, przez co, nawet w dużym zmniejszeniu ciągle pasuje - mówi. - Jednak dla mnie jest to ciągle lifting niż porządna zmiana. Tyczy się to również kolorystyki, która zdaje się była bardzo zbliżona. Czy za tą zmianą idą jakieś innowacje, nie jestem w stanie stwierdzić, ale wydaje mi się, że jeśli już to niewielkie - dodaje.

W rozmowie z Wirtualnemedia.pl stwierdza, że w przypadku Telewizji Polskiej sama nowa oprawa to skok w nowoczesność. - A raczej teraźniejszość, bo poprzednie mocno odstawały od konkurencji, a na pewno nie wspierały brandu, nie dopełniały go – zaznacza.

Przyznaje, że nie jest zwolennikiem zmiany logotypów co kilka lat. Podkreśla, że rebranding sam w sobie nie jest czymś złym, ale za tym musi iść jakaś zmiana.  - Czy nowa ramówka jest taką zmianą? Chyba nie, bo w ten sposób co sezon należałoby zmieniać logo, co oczywiście jest absurdem. Reasumując, formalnie krok w dobrym kierunku, jednak zmiany logotypów co jakiś czas, bez uzasadnienia zmian samej organizacji, wydają się puste - podsumowuje Filip Iwański.

Design się rozjeżdża

W zupełnej opozycji do przedmówców stoi Michał Pawlik z Mamastudio, który uważa, że „rozjeżdża się ten design i identyfikacja z contentem”.

- To jest projekt zrobiony według mnie estetycznie, sprawnie i logicznie. Taki schludny rebranding, który mógłby służyć każdej stacji telewizyjnej na świecie, ale poza, moim skromnym zdaniem Telewizją Polską – uważa Michał Pawlik. - Trudno sobie też wyobrazić hasła bardziej obłe i nietrafione niż "mniej znaczy więcej" oraz "połączenie tradycji z nowoczesnością" w odniesieniu do "naszej telewizji publicznej" – dodaje.

Ekspert podkreśla, że zmiana identyfikacji powinna być emanacją marki, zmian, misji. - Chciałbym móc z niej wyczytać czym jest dzisiaj TVP, a ona ma się do niej nijak, nawet pomijając politykę. I chyba  w ogóle, nijak ma się do tego o czym tradycyjna telewizja jest w naszych czasach. Trochę jakby ktoś nalał sok z buraków do karafki albo próbował sprzedać aplikację do nalewania zupy. Totalny rozjazd opakowania z zawartością – ocenia Michał Pawlik.

TVP planuje 3,2 mld zł wpływów i 250 mln zł straty

W ub.r. Telewizja Polska osiągnęła wzrost przychodów o 330 mln zł do 3,04 mld zł, a koszty jej działalności zwiększyły się o 120 mln zł do 2,82 mld zł. Wpływy nadawcy z reklam i sponsoringu zmalały o 12 proc. do 740 mln zł, natomiast z abonamentu rtv i zeszłorocznej rekompensaty wyniosły 2,04 mld zł (to 584 mln zł więcej niż w 2019 roku). Spółka osiągnęła 198 mln zł zysku netto.

Na koniec ub.r. w Telewizji Polskiej było 2 867 pracowników etatowych, o 42 więcej niż rok wcześniej. Każdy zarabiał średnio 9 832 zł brutto (bez nagród i odpraw), wynagrodzenie zarządu wyniosło 2,17 mln zł. Łączne nakłady na wynagrodzenia zwiększyły się o 6,2 proc. do 545,19 mln zł.

W planie finansowym na br. TVP zakłada wzrost przychodów o 5,4 proc. do 3,2 mld zł oraz spadek wyniku netto ze 198,3 mln zł zysku do 250 mln zł straty. Rentowność nadawcy obniżą m.in. koszty obsługi Euro 2020 i igrzysk oraz uruchomienia nowych stacji.

W br. Telewizja Polska otrzyma kolejne 1,71 mld zł w ramach rekompensaty abonamentowej. Ustawa budżetowa, w której zapisano łącznie 1,95 mld zł rekompensaty dla TVP, Polskiego Radia i publicznych rozgłośni regionalnych, została podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę pod koniec stycznia.